Przejdź do głównej zawartości

Wojna Kobiet!

Czy chcę nawiązać do sytuacji politycznej Polski wobec kobiet? No może trochę, choć uważam, że pokazałyśmy politykom kto tu ma "jaja" ! Czuję dumę, że solidarnie walczyłyśmy o to, aby nie cofać się do średniowiecza!

Jestem po lekturze książki a właściwie zbioru reportażu o sytuacji kobiet na świecie:
WOJNA KOBIET Sally Armstrong.

Pierwsza myśl a raczej uczucie jakie się pojawia to nadzieja! Nadzieja, że jeśli Kobiety zaczynają walkę o lepsze jutro to nie jest to czas zmarnowany! Książka ta otworzyła mi oczy i pokazała jak wielką siłą i rozwagą można się kierować, by "jutro" było piękniejsze. Każda kobieta już teraz nie może powiedzieć że się boi, że nie warto walczyć - bo przykłady opisane w książce pokazały ze nie ważne czy mieszkają w maleńkiej wsi w Afganistanie czy w Afryce - zmiany się dzieją!  Są jak mała kulka śniegu, której wielkość zmienia się wraz długością drogi, po której się ją toczy. Lawina! To najlepsze określnie.
Nie będę opowiadać konkretnych przykładów, które zostały opisane w książce bo warto po nią siegnąć! I przeczytać! Książka ta pokazała jak wiele można zdziałać , jak ważna jest edukacja społeczeństwa, jak ważne jest by szanować zdanie drugiego człowieka. Historie przytoczne w reportażach dla Europejki, czy Amerykanki są trudne do uwierzenia. Bo jak można 12-latkę zmusić do małżeństwa z dużo starszym mężczyzna i wmówić ze to jej obowiązek, bo jak można wdowę wydać ponowienie za mąż bratu zmarłego, i co chyba najgorsze jak można narażać na śmierć dziewczynki i poddawać je obrzezaniu w imię tradycji! Ale co najważniejsze ! Kobiety-matki nie chcą już tego dla swoich dzieci! Dziewczynek! I powoli walczą i tłumaczą mężczyznom, że im lepiej będą traktowane tym będą lepsze i większe korzyści dla całej wioski. I to co mnie zaskoczyło, chyba najbardziej to punkt ekonomiczny. Tak proste, by każdy mógł sie rozwijać! Najważniejsza zasada- jeśli kobiety, dziewczynki są traktowane na równi z mężczyznami, są szanowane itp (oczywiście mam tu na myśli głownie kraje Afryki, czy muzełmańskie) to przynoszą ekonomiczną korzyść dla wioski. Proste- jest zdrowa, wykształcona to wróci jako lekarz by móc leczyć i pomagać innym, starszym. Jeśli nikt nie bedzie jej nagabywał, groził może iść do pracy itp. 

Także drogie kobiety! Walczmy o lepsza przyszłość dla naszego społeczeństwa! 

Oczywiście musi jeszcze wiele upłynąć wody w rzece by naprawdę było dobrze. Zdarza sie jeszcze wiele złych i przykrych sytuacji w których najmłodsze dziewczynki zmuszane są do okropnych czynów- chociażby wiara Afrykanskich mężczyzn głównie straszych że jeśli prześpią się z dziewicą im młodszą tym lepiej,bo to uleczy go z HIV ..... 
I wykorzystywanie wiary przeciwko kobietom ... 

Także edukujmy się! I pozwólmy na to tym najmłodszym! By wiara, dogmaty, tradycjie szanowały każdą kobietę a nie działały przeciwko niej! 



Komentarze

Popularne posty z tego bloga

“Wolność kocham i rozumiem, wolności oddać nie umiem”

  Nasza rzeczywistość nie jest różowa.  COIVD zabrał nam swobodę poruszania się, przebywania z innymi ludźmi, niektórym zabrał pracę a co najgorsze zabiera nam bliskich…  Mam to szczęście, że póki co ja i moja najbliższa rodzina jesteśmy zdrowi, co nie znaczy, że COVID nie dotknął nikogo spośród dalszej rodziny, czy znajomych. Obecna pandemia to sprawdzian dla każdego z nas.  To czy będziemy umieli zadbać o siebie?  To czy będziemy umieli zadbać o innych?  To czy będziemy odpowiedzialni i dbali o higienę, przestrzegali podstawowych zasad…. ?  Wydawałoby się, że powyższe pytania powinny być teoretycznym rozważaniem.  Jednak nasza rzeczywistość pokazała zupełnie co innego….  Nie będę  narzucać komuś zdania (każdy ma prawo wierzyć w co chce) - ale nie zapominajmy - mamy też obowiązki (nie tylko wobec siebie).  Dlatego proszę: dbajmy o siebie i innych.  Tylko tyle i aż tyle.  Pandemia to sprawdzian - dla nas ludzi bez możliwoś...

Chce, chce to mieć !

Nie ukrywajmy, konsumpcjonizm wkradł się do naszego życia już na stałe. Możemy twierdzić, że nie lubimy zakupów, ale jedno jest pewne                       UWIELBIAMY MIEĆ! (Przynajmniej ja)  Za nami Mikołajki przed Boże Narodzenie. I się zaczyna - magia świąt w sklepach. Na szczęście jestem już w takim wieku, że liczy się dla mnie jakość a nie ilość, więc wolej mniej, ale konkretniej.  Czyli zupełne przeciwieństwo dzieciaków:)  W sklepach mamy ogromny wybór zabawek.  Oczywiście to nie prezenty są najważniejsze a wspólny czas spędzony z dzieckiem.  Ale się nie oszukujmy - dzieci uwielbiają mieć nowe zabawki!  A my chcemy:  - im wynagrodzić czas, którego nie mamy - dać im więcej niż my mieliśmy  - mieć święty spokój  :) Z moim synem przeżywam drugie dzieciństwo, lubię się z nim bawić a jak widzę w sklepie nowe zabawki to aż szkoda mi czasem ich nie brać.  Oczywiście wiem...

To skomplikowane

O nie - nie jest łatwo. Czarne to białe a białe to czarne? Tak - zdecydowanie tak! Ciało kobiety, ilość połączeń w mózgu, reakcje hormonalne, które w nas zachodzą - prawdziwy roller coaster! Czy nam się to podoba, czy nie:   Tak już mamy i właściwe nie da się tego zmienić. Jedyna opcja, która nam pozostaje to AKCEPTACJA Akceptacja - tego kim jesteśmy, tego co nas spotkało w przeszłości. „Akceptując własną przeszłość potrafi cieszyć się chwilą oraz jest otwarta na to, co może przynieść przyszłość...” * Akceptacja otwiera nam drogę do szczęścia i życia na własnych zasadach. „Rzecz bowiem nie w wyglądzie, lecz w akceptacji siebie takich jacy jesteśmy. To ona czyni nas silnymi.”* My Kobiety często sobie coś zarzucamy - nie taka figura, za mało czasu poświęcamy rodzinie, za dużo pracy itd. Ciągle właściwie coś jest nie tak. Doszukujemy się, czepiamy, ciągle nam się coś nie podoba. Zastanówmy się więc, jak może się czuć osoba, której ciągle ktoś powtarza,...