Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z 2016

Wojna Kobiet!

Czy chcę nawiązać do sytuacji politycznej Polski wobec kobiet? No może trochę, choć uważam, że pokazałyśmy politykom kto tu ma "jaja" ! Czuję dumę, że solidarnie walczyłyśmy o to, aby nie cofać się do średniowiecza! Jestem po lekturze książki a właściwie zbioru reportażu o sytuacji kobiet na świecie: WOJNA KOBIET Sally Armstrong. Pierwsza myśl a raczej uczucie jakie się pojawia to nadzieja! Nadzieja, że jeśli Kobiety zaczynają walkę o lepsze jutro to nie jest to czas zmarnowany! Książka ta otworzyła mi oczy i pokazała jak wielką siłą i rozwagą można się kierować, by "jutro" było piękniejsze. Każda kobieta już teraz nie może powiedzieć że się boi, że nie warto walczyć - bo przykłady opisane w książce pokazały ze nie ważne czy mieszkają w maleńkiej wsi w Afganistanie czy w Afryce - zmiany się dzieją!  Są jak mała kulka śniegu, której wielkość zmienia się wraz długością drogi, po której się ją toczy. Lawina! To najlepsze określnie. Nie będę opowiadać konkretnych p

Prawo głosu-na czarno!

Od razu zaznaczam: NIE INTERESUJE  SIĘ POLITYKĄ! Ale kiedy okazuje się, że w państwie europejskim - demokratycznym, który należy do UE chce uchwalić się ustawę, która bądź co bądź zakazuje prawa głosu, zaczynam czuć niepokój! Małego tego- zastanawiam się czy politycy zapomnieli o tym, że są przedstawicielami Polaków- i nie mogą tak po prostu sobie decydować o tym, abym JA NIE MOGŁA DECYDOWAĆ!  Tu nasuwa mi sie jedna myśl! Faszyzm! Może przesadzam. Nie wiem. Ale historia już pokazała co sie dzieje kiedy demokracja przestaje mieć znaczenie a liczy sie tylko jeden głos PRZEWÓDCY!  Więc Panie i Panowie zanim chcecie uchwalić ustawę zakazująca całkowicie aborcji zastanówcie się - nie jesteście jednostką rządzącą a podkreślam PRZEDSTAWICIELAMI ! Warto spojrzeć poza ławy sejmu i senatu i zobaczyć co się  dzieje na ulicach !  Skoro jako Państwo "chcemy" przyjąć na łono dzieci upośledzone, chore, umierające to najpierw pomyślmy o stworzeniu im właściwych warunków, aby mogły godnie cho

Dzień Mamy.

Dla każdego z nas ma zupełnie inny odcień i smak. Dla jednych to piękne wspomnienia, dla innych okazja by spędzić razem czas itp. Zupełnie inaczej je odczuwamy i ze względu na wiek rożnie do tego święta podchodzimy.  Dla mnie to podwójne święto. Po pierwsze sama jestem mamą. Więc zmagam się codziennie z trudami wymieszanymi z radościami macierzyństwa. A że moje dziecko jest na etapie:"bez mamy ani rusz" słowo mama słyszę non stop :) w końcu jeszcze tak niedawno nie mogłam się doczekać, aż je powie :)    Po drugie sama mam Mamę. I teraz z perspektywy czasu jestem jej ogromnie wdzięczna za to jak mnie wychowała. Choć nie zawsze się z nią zgadzałam i nie zgadzam zresztą do tej pory uważam, że zasługuje na złoty medal. Wykonała ogrom pracy! Dziś dopiero rozumiem w pełni z czym się musiała zmagać! I mogę spokojnie stwierdzić, że jest cudowną kobietą!  Czy łatwo być dziś mama?  Dla mnie to wyzwanie, z którym zmagam się codziennie. Wieść o tym, że zostanę mamą była dla mnie zaskocze

Do Pana Prezydenta.

Szanowny Panie Prezydencie ,  Od odczytanego listu dla Kongresu Kobiet minął juź tydzień. Emocje opadły. Zapewne media interesują się już zupełnie czym innym. Dlatego postanowiłam napisać co myśle i czuje na spokojnie.  Wniosek nasuwa mi się jeden. Jest mi przykro, że osoba w Pana wieku, z Pana wykształceniem i doświadczeniem, pisze takie rzeczy. Łudzę się, że być może napisał to Panu przemówienie doradca i to nie są Pana słowa.  Równość- sytuacja kobiet w Polsce lepsza niż w krajach skandynawskich itp.  Powiem tak- czy to jest istotne, że Pani  dyrektor w Norwegii zarabia tyle samo co na tym samym stanowisku mężczyzna? Nie! Przypominam : mieszkamy w Polsce.  Cz kobiety powinny zarabiać tyle samo, co mężczyźni na tym samym stanowski? Oczywiście że nie! Powinny zarabiać więcej! Bo my kobiety często jeszcze, gdy wracamy do domu to mamy drugi etat! Czy Pan, Panie Prezyncie zdaje sobie sprawę jak wygląda rzeczywistość przeciętnej rodziny z dziećmi, ba nawet z jednym dzieckiem? Żyjemy w kra

Wielka-Noc

Najważniejsze Święto dla chrześcijan. Daje nadzieje na wieczne zbawienie. Oznacza radość i odrodzenie.  Właśnie odrodźmy się na nowo. Nie ważne czy wierzymy, czy nie! Dajmy sobie nadzieje.  Nawet przyroda odradza się po zimie. Zreszta poraz kolejny przecież.  Czekamy na to długie zimowe miesiące i w końcu wychodzi słońce, pojawia się zieleń! Robi się kolorowo. I nawet my mamy   więcej energii. Pojawiają się nowe postanowienia: schudnę, nauczę się nowego języka, pôjdę na kurs, zmienię pracę itp itd. Wiosna, Wielkanoc nie ważne jak to nazwiemy. Ważne jest aby właściwie wykorzystać ten czas. Nacieszyć się wolnym, rodziną w zależności tym jak je spędzamy.  Kochani. Życzę Wam aby te Święta były pełne słońca, wiosny, koloru i uśmiechu! Nie smućmy się, bo szkoda na to naszej energii! Bawmy się kolorami, które przynoszą nam te Święta:) 

Wiosna wiosna ach to Ty :)

W końcu! Czekaliśmy na nią kilka zimnych, długich i brzydkich miesięcy! i jest!  Budzimy się powoli do życia, mamy więcej energii cieszy nas każdy promień słońca. A co najważniejsze wiosna to optymizm. Każdy dzień, który zaczyna się od słońca od razu staje się lepszy ! Czas również na zmiany! Odświeżenie! Ale o tym następnym razem :)  A dziś cieszmy się dłuższym dniem, słońcem i czekajmy na ciepło! 

Czego pragnie kobieta?

Nowe torebki  Nowe buty  Nowe ciuchy  Nowe wszystko i od razu !  Bardzo stereotypowe podejście. Bo każdy z nas ma potrzeby i nie ma tu żadnego znaczenia płeć.  Jestem kobietą, żoną, mamą, siostrą, przyjaciółką. Czego pragnę ? To oczywiste! Energii ! Od poniedziałku do piątku biegnę: do żłobka, do pracy, z pracy, na plac zabaw i spowrotem i tak w kółko. Bo chce wycisnąć z dnia jak najwięcej!  Póki co mój dzień się nie zmieni. Będzie tak zwariowany i często "na szybko" zwłaszcza poranki.  Ale pamiętamy! Nie jesteśmy ze stali. Mamy swoją granicę wytrzymałości . Więc tylko kiedy nadarzy się okazja. Dajmy sobie na luz! I pozwólmy na chwilę oddechu. Dla siebie! Zwłaszcza dla siebie! Dlatego dziś odpoczywałam i łapałam energię przy pysznej kawie od męża:) 

Podejście .....

Każdy z nas ma tak, że się wkurzamy, przejmujemy się jakimiś szczegółami, drobiazgami- czasem błaha uwaga doprawadza nas do szału. Tracimi czas na nerwy, siły..... I nic z tego nie wynika.  Czy jest na to sposób? Pewnie, że tak :) Dystans! Tak często nam go brakuje. Spojrzenia z pewniej odległości na nasze życie, problemy.  Pamiętamy o tym:) A jeśli zapomnimy o tym to spójrzmy na nasze pociechy! One wiedzą jak się bawić i cieszyć drobiazgami

Było minęło

Minął nam już 2015 rok. Czy warto się zatem kusić o podsumowania? Myśleć o tym co wydarzyło się na plus....co na minius? Co się zmieniło? A może właśnie nic? Nie rozpamiętujmy się. Nie oglądajmy wstecz. Czasu nie cofniemy, więc nie żałujmy niczego. Za to z uśmiechem i nadzieją spójrzmy w przyszłość. Kolejny rok-kolejne niespodzianki:) Nie zastanawiajmy się długo nad następnym krokiem tylko działajamy. Czasem jedynie warto się zatrzymać na chwile, aby nie umknęło nam to co najważniejsze.