Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z maj, 2018

Matka gorszej kategorii...

Porównywanie chyba leży w naszej naturze. Zapewne wynika to z tego, że od dziecka jesteśmy z kimś zestawiani. Ciężko wyzbyć się tego. A jak już stajemy się matkami to mam wrażenie, że przestajemy nad tym panować. Oczywiście wtedy zostajemy ekspertami od wychowania, dietetyki, sportu, medycyny.  I NATURALNIE TO PRAWDA Tylko zapominamy o drobnym szczególe -  owszem, jesteśmy specjalistkami, ale od wychowywania własnych dzieci.  Nie jest łatwo być mamą - presja, która narzucamy sobie, którą narzucają nam media, otoczenie. MOŻNA OSZALEĆ!  W całym tym chaosie - informacyjnym, emocjonalnym:  karmić piersią czy butelką zakładać czapkę, czy nie zostać na wychowawczym, czy puścić do przedszkola  zapewnić duża zajęć dodatkowych, czy odpuścić i pozwolić na lenistwo  no i najgorsze : CO W WIEKU X TWOJE DZIECKO POWINNO WIEDZIEĆ ? (bo jak nie potrafi - to jest gorsze.... inne....)  Natłok informacji potrafi namieszać w głowie niejednej mamy.  A inne mamy oraz samo

Zawsze może być gorzej....

Jeśli myślisz, że gorzej być nie może to pamiętaj :           Zawsze może być gorzej.   Nie da się przygotować na to co zsyła Ci los. Jedynie wcześniejsze doświadczenia dają siłę, by walczyć albo po prostu akceptować stan obecny.   Wszystko zależy od tego co nas spotkało, co przeżyliśmy w przeszłości oraz od tego kim jesteśmy.   Nie ma złotego środka na rozwiązanie problemu . Po prostu nie ma.   Najłatwiej jest wyjść. Jak to mówią rzucić to wszystko i wyjechać w Bieszczady :)   Ale rzadko kto może sobie na takie rozwiązanie pozwolić.          I czy ucieczka od problemów to rozwiązanie problemów? Wiem, jak to brzmi - ale siła jest w nas tylko musimy ją znaleźć.     Moja siłą jest moja rodzina !   Nie zawsze się zgadzamy, czasem się kłócimy, ale zawsze możemy na siebie liczyć, choć z niektórymi dzieli mnie odległość.   Problemy - to cześć naszego życia, nie ważne gdzie będziemy mieszkać, jak bardzo będziemy bogaci itd.   Pa