Przejdź do głównej zawartości

To ja, Malala ....


Silna! Niezależna! ( mimo wiary i muzełmańskiego świata) Dziewczęca! Pomocna!
Opowieść o małej kobiecie z wielkim sercem! 
Malala udowodniła, jak wielką siłę mają słowa! Nie broń! Nie przemoc!


A nauka i równość płci to przyszłość! 

Swoimi przekonaniami i walką dała światełko w tunelu, nadzieję dla wszystkich dziewcząt! 
Kobiety już od urodzenia pokazują jak wielką siła dysponują! Nie wolno nas ograniczać, mówić gdzie nasze miejsce - moje na pewno nie w kuchni.

Niech każdy decyduje o sobie!


Wydaje się, że żyjemy w cywilizowanym świecie, demokratycznym - a tu nagle się okazuje, że rzeczywistość jest trochę inna - lekarz ma prawo odmówić wypisania tabletki antykoncepcyjnej, obecna władza chce "zmusić" kobiety do rodzenia więcej dzieci - nie proponując zmian w służbie zdrowia, chcą zabrać miejsca w żłobku najmniejszym dzieciom. W dodatku chcą zabrać podstawowe prawa kobietom rodzącym- gdzie tu logika? zafundowali nam reformę edukacji, w której nie będzie miejsca na swobodę myśli i przekonań- dużo będzie zależało od nauczycieli - oby mieli w sobie tyle siły i powołania, by dzieciaki nie musiały tylko odtwarzać, wycinają drzewa jak szaleni mimo zakazów- gdy tyle się mówi o ochronie środowiska i wpływie natury na człowieka..... można by tak niestety w nieskończoność.
Tylko co ma z tym wspólnego MALALA ?
Pokazała i udowodniła, że nie wolno się poddawać. Trzeba walczyć! Bez względu na okoliczności! nawet gdy została postrzelona nie przestraszyła się i pokazała, że nie ma takiej siły, by ją zatrzymali!
Warto poznać jej historię.
Warto walczyć o lepsze jutro.
Warto mówić o tym głośno.
Bo jak nic nie zrobimy - to tak jakbyśmy zaakceptowali obecny stan rzeczy. A tego nie chcemy!
Demokracja, równość, wolność - nie straćmy tego!
Bo jak mówił ks. Tischner:
" Kto się sprzeciwia aktualnej Polsce, czyni to w imię polskiej nadziei i zawsze jakoś przygotowuje grunt pod Polskę jutra"

Dialog a nie siła i przemoc - powinny określać obecne czasy! 




Komentarze

Popularne posty z tego bloga

“Wolność kocham i rozumiem, wolności oddać nie umiem”

  Nasza rzeczywistość nie jest różowa.  COIVD zabrał nam swobodę poruszania się, przebywania z innymi ludźmi, niektórym zabrał pracę a co najgorsze zabiera nam bliskich…  Mam to szczęście, że póki co ja i moja najbliższa rodzina jesteśmy zdrowi, co nie znaczy, że COVID nie dotknął nikogo spośród dalszej rodziny, czy znajomych. Obecna pandemia to sprawdzian dla każdego z nas.  To czy będziemy umieli zadbać o siebie?  To czy będziemy umieli zadbać o innych?  To czy będziemy odpowiedzialni i dbali o higienę, przestrzegali podstawowych zasad…. ?  Wydawałoby się, że powyższe pytania powinny być teoretycznym rozważaniem.  Jednak nasza rzeczywistość pokazała zupełnie co innego….  Nie będę  narzucać komuś zdania (każdy ma prawo wierzyć w co chce) - ale nie zapominajmy - mamy też obowiązki (nie tylko wobec siebie).  Dlatego proszę: dbajmy o siebie i innych.  Tylko tyle i aż tyle.  Pandemia to sprawdzian - dla nas ludzi bez możliwoś...

Nie -Instażycie

  Insta-życie   Media społecznościowe mają ogromną moc! Potrafią sprawić, że dobro szerzy się z prędkością internetu sieci 5G Chyba nigdy do tej pory pomaganie nie było tak proste i dostępne jak teraz. A w dobie koronawirusa zbliżyło ludzi i kwarantanna nie była tak bolesna jak być mogła.   To dobre strony! Media społecznościowe dają ludziom wiele mocy tej pozytywnej.   Ale jak wszystko - jest i ta ciemna strona medalu:(   Media społecznościowe zwłaszcza instagram pokazują często odrealnione obrazy rzeczywistości   Realny świat nie jest w cenie   Przeglądając zdjęcia innych widzę samych szczęśliwych, pięknych ludzi - ich życie to bajka. Nie będę ukrywać - robi się przykro, pojawia się zazdrość...    Czemu ja tak nie mam? Co poszło nie tak?   A potem przychodzi refleksja.... - każdy chce pokazać się z tej najlepszej strony - to całkiem naturalne.  Nie wszystkiemu też należy wierzyć.   Aby ...

Szczęścia!

„Nie umiemy czerpać radości z życia, bo nie umiemy się cieszyć tym, co mamy, tym, kim jesteśmy, wolnością własnej i nieskrępowanej woli, możliwością kształtowania własnego charakteru w każdej chwili, bez względu na okoliczności. Cieszymy się przez to życiem jak niewolnik, ukradkiem, gotowi do ucieczki w popłochu.” Od małego ( sama to widzę po sobie i moim dziecku ) staramy się wmówić, że lubimy coś innego, że mamy ochotę na zupełnie inną zabawę, na zupełnie inne danie.  O jakim smaku chcesz loda?  Bananowy.  Bananowy? Może inny, patrz jest czekoladowy, truskawkowy. Bananowy.  Jesteś pewien?  Takich przykładów z dnia codziennego można podać jeszcze mnóstwo.  Kiedy się łapię na tym ile razy podważyłam zdanie i pewność mojego dziecka, przychodzi refleksja: Znowu mu to zrobiłam.  Zamiast pozwolić mu na podjęcie decyzji z całym wachlarzem konsekwencji utwierdzam go w przekonaniu, że to ja MATKA wiem lepiej .  Ale czy na pew...