Przejdź do głównej zawartości

Czas dla dziecka!

Trudno dziś wychować dzieci, choć w dobie dostępu do dużej ilości informacji powinno być wręcz odwrotnie. 

Przyszli rodzice mają do wyboru mnóstwo poradników książkowych, wiele stron internetowych poświęconych stylom wychowywania, etapom rozwojowym, wyższości karmienia piersią nad butelką i odwrotnie, wprowadzania stałych pokarmów oraz radom typu jak uśpić niemowlę w 5 minut, jak oduczyć noszenia pampersów itp. Wymieniać można mnóstwo, a co za tym idzie zagubić się równie łatwo


Jakim rodzicem być? Jaki obrać styl wychowania?


Mnogość informacji otumania. 


Pierwsza zasadą, którą powinniśmy się kierować to nasza intuicja. Uwierzcie mi: natura zadbała, abyśmy wybierały to co najlepsze. 


Czas - nic cenniejszego nie możemy podarować pociechom. Wystarczy się wyłączyć i dać dziecku naszą obecność. 


Jestem mamą, która uwielbia bawić się z ze swoim dzieckiem. Poświęcam mu swoją uwagę i czas, choć słowo poświęcam nie brzmi za dobrze.... bo nie czuje, że rezygnuje z czegoś, z innych aspektów, z siebie. 

Bywam zmęczona, poirytowana, brakuje mi czasem entuzjazmu ( bo ile razy można czytać tą samą bajkę, powtarzać milion razy, że teraz to trzeba się ubrać itp.) 

Mimo to stałam się przede wszystkim fanką mojego syna! Kibicuje mu, bawię się z nim, wygłupiamy się. Lubimy swoje towarzystwo, przywykł do tego, że jesteśmy razem i wiele rzeczy razem robimy! 

Często powtarzam mu, że go kocham i że jest najlepszy. Dla mnie zawsze będzie!




Przyjdzie taki moment, kiedy przestanę być najważniejszą osobą w jego życiu, dlatego teraz korzystam z tego na 100%! 

I co najważniejsze - nie rezygnuje z siebie! 

Staram zachować równowagę w byciu mamą. Wiecie coś na zasadzie workbalance tylko, że  "famillybalance" 

I choć cieszę się z każdej chwili, którą spędzam z synkiem są takie momenty, gdzie muszę się wycofać dla dobra nas obojga :) 


Wiem też, że przyjdzie taki czas, kiedy będę miała go dla siebie mnóstwo, dlatego teraz cieszę się ze wszystkich dni spędzonych razem z Aleksandrem i daje mu od siebie tyle ile mogę! 

I nie ma w tym żadnego poświęcenia tylko radość z bycia mamą i przeżywania dzieciństwa po raz drugi :) 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

“Wolność kocham i rozumiem, wolności oddać nie umiem”

  Nasza rzeczywistość nie jest różowa.  COIVD zabrał nam swobodę poruszania się, przebywania z innymi ludźmi, niektórym zabrał pracę a co najgorsze zabiera nam bliskich…  Mam to szczęście, że póki co ja i moja najbliższa rodzina jesteśmy zdrowi, co nie znaczy, że COVID nie dotknął nikogo spośród dalszej rodziny, czy znajomych. Obecna pandemia to sprawdzian dla każdego z nas.  To czy będziemy umieli zadbać o siebie?  To czy będziemy umieli zadbać o innych?  To czy będziemy odpowiedzialni i dbali o higienę, przestrzegali podstawowych zasad…. ?  Wydawałoby się, że powyższe pytania powinny być teoretycznym rozważaniem.  Jednak nasza rzeczywistość pokazała zupełnie co innego….  Nie będę  narzucać komuś zdania (każdy ma prawo wierzyć w co chce) - ale nie zapominajmy - mamy też obowiązki (nie tylko wobec siebie).  Dlatego proszę: dbajmy o siebie i innych.  Tylko tyle i aż tyle.  Pandemia to sprawdzian - dla nas ludzi bez możliwoś...

Chce, chce to mieć !

Nie ukrywajmy, konsumpcjonizm wkradł się do naszego życia już na stałe. Możemy twierdzić, że nie lubimy zakupów, ale jedno jest pewne                       UWIELBIAMY MIEĆ! (Przynajmniej ja)  Za nami Mikołajki przed Boże Narodzenie. I się zaczyna - magia świąt w sklepach. Na szczęście jestem już w takim wieku, że liczy się dla mnie jakość a nie ilość, więc wolej mniej, ale konkretniej.  Czyli zupełne przeciwieństwo dzieciaków:)  W sklepach mamy ogromny wybór zabawek.  Oczywiście to nie prezenty są najważniejsze a wspólny czas spędzony z dzieckiem.  Ale się nie oszukujmy - dzieci uwielbiają mieć nowe zabawki!  A my chcemy:  - im wynagrodzić czas, którego nie mamy - dać im więcej niż my mieliśmy  - mieć święty spokój  :) Z moim synem przeżywam drugie dzieciństwo, lubię się z nim bawić a jak widzę w sklepie nowe zabawki to aż szkoda mi czasem ich nie brać.  Oczywiście wiem...

To skomplikowane

O nie - nie jest łatwo. Czarne to białe a białe to czarne? Tak - zdecydowanie tak! Ciało kobiety, ilość połączeń w mózgu, reakcje hormonalne, które w nas zachodzą - prawdziwy roller coaster! Czy nam się to podoba, czy nie:   Tak już mamy i właściwe nie da się tego zmienić. Jedyna opcja, która nam pozostaje to AKCEPTACJA Akceptacja - tego kim jesteśmy, tego co nas spotkało w przeszłości. „Akceptując własną przeszłość potrafi cieszyć się chwilą oraz jest otwarta na to, co może przynieść przyszłość...” * Akceptacja otwiera nam drogę do szczęścia i życia na własnych zasadach. „Rzecz bowiem nie w wyglądzie, lecz w akceptacji siebie takich jacy jesteśmy. To ona czyni nas silnymi.”* My Kobiety często sobie coś zarzucamy - nie taka figura, za mało czasu poświęcamy rodzinie, za dużo pracy itd. Ciągle właściwie coś jest nie tak. Doszukujemy się, czepiamy, ciągle nam się coś nie podoba. Zastanówmy się więc, jak może się czuć osoba, której ciągle ktoś powtarza,...