Konsekwencja
Pierwsze z czym mi się to słowo kojarzy to wychowanie dzieci, rygor, reguły, zasady, brak odstępstw itd.
Oczywiście istnieje grono osób, które potrafią sztywno trzymać się harmonogramu. Czasem im zazdroszczę...
Choć jestem raczej dobrze zorganizowana to co do konsekwencji to bywa różnie. O ile dbamy, aby nasz Maluch codziennie miał zapewniony rytuał - jedzenia, spania zabawy itd... to już konsekwentne działania wobec własnej osoby wychodzą mi słabo.
Z czego to wynika?
Brak wiary, że mi się uda?
Słaba motywacja?
Lenistwo?
Tak szczerze - wszystko po trochu, ale najbardziej chyba wymówka nr 3.
Jestem przekonana, że każda z nas tak ma, bo jak już ogarniemy wszystko w około to dla siebie zostaje mało czasu.
I powiem tak nie ma sensu sobie wyrzucać jeśli po raz kolejny nie przeczytałaś książki choć miałaś to robić regularnie, nie ćwiczyłaś, znów zjadłaś tego batona choć miałaś ograniczyć słodkości.
Życie jest tylko jedno!
Warto chłonąć emocje, wrażenia a nie tylko odhaczać punkty.
Warto zmieniać się na lepsze, pracować nad słabościami, udoskonalać zalety.
Nie warto się w tym wszystkim zatracać.
Równowaga - myślę, że w dzisiejszych czasach zapomnieliśmy o niej a właśnie dzięki niej możemy być konsekwentnie szczęśliwi:)
Bo o to nam wszystkim chodzi, prawda?:)
Komentarze
Prześlij komentarz