Ostatnio tata, poinformował mnie, ze był na pogrzebie dalekiego kuzyna - miał 42 lata, jak się okazało to był zawał
W momencie kiedy o tym rozmawialiśmy akurat relaksowałam się na Helu, wypoczywałam na plaży.
I proste stwierdzenie:
I proste stwierdzenie:
Ciesz się chwilą
Nabrało zupełnie innego wymiaru.
W życiu wiele możemy sobie zaplanować, wyznaczyć różnorakie cele, biegniemy do przodu i jesteśmy przekonani:
Nic nas nie zatrzyma! Nic złego nie może stać!
Jasne, nie warto upatrywać wszędzie Końca. Nie o to chodzi.
Są żywioły, przed którymi jesteśmy bezbronni. Wbrew niektórym politykom - nie jesteśmy panami !
Życie to nieustanna nauka, pogoń, tak mało czasu a tak wiele do zobaczenia, do przeżycia.
Mało, ciągle nam mało!
I wtedy warto powiedzieć sobie STOP!
Zatrzymać się.
Dobra - wiem jak to brzmi....
Nie jestem psychologiem, filozofem, coachem. Staram się jedynie dbać o swoją równowagę pomiędzy być a mieć. Doceniać chwilę, choć nie będę udawać - nie jest łatwo. Codzienne stresy, wymagania, pęd nie ułatwia nam zadania.
Dlatego szukam chwil wytchnienia.
Uczę się doceniać i cieszyć z tego co mam.
Komentarze
Prześlij komentarz