Przejdź do głównej zawartości

Barwy przyszłości



Pesymiści, optymiści, realiści. A Wy jak widzicie swoją przyszłość? Jakie mają barwy?
W moim przypadku to wielki znak zapytania. Wrzesień-miesiąc powrotu do rzeczywistości. Czy chce? Oczywiście, że nie. Absolutnie nie! Ale cóż zrobić. Trzeba zaakceptować nowy stan i spojrzeć optymistycznie:) 
Także uzbrajam się w moje ulubione fioletowe barwy i do dzieła! 
Nowa praca. Właśnie - czy się obawiam? Jasne, że nie:) najpierw muszę ją znaleźć :) także jak ktoś coś słyszał o fajnej pracy ( o ile taka w ogóle istnieje) czekam na propozycje:) 
 A tak zupełnie poważnie.... Szukanie nowej pracy w ogóle mnie nie przeraża. To jest najmniej istotny szczegół.... Najgorsze jest to, że będę musiała oddać mojego Synka do żłobka. To niesprawiedliwe. Uważam, że powinniśmy mieć prawo do przebywania ze swoimi pociechami przynajmniej do 2 roku życia,ale nie kosztem pracy.... Póki co nie wyobrażam sobie, aby Mój Łobuz przebywał beze mnie 10 godzin:(  

Ach... Dlatego cieszymy się każdym dniem i karmimy piersią bez względu na miejsce. Dziś czytałam wpis Alicji Janosz i stąd te zdjęcie. Karmienie piersią, oczywiście poza zdrowotnymi korzyściami, to jedna z piękniejszych chwil składowych macierzyństwa. Kiedy zasypia bądź patrzy w oczy:) Jesteśmy wtedy bardzo blisko:) i to jest cudne:)Dla takich chwil warto:) 
Dlatego tym bardziej jest mi smutno, że tych momentów będzie mniej:(

A co do publicznego karmienia widzę to tak: skoro ja mogę na ławce wypić kawę to czemu mam się chować, gdy moje dziecko chce mleka? :) 

Jak widać na zdjęciu możemy połączyć pożyteczne z przyjemnym :) ten wpis też zresztą powstaje gdy Maluszek sobie podjada:) Niech króluje naturalność i pokażmy, że taki Mały człowieczek też ma prawo do posiłku na świeżym powietrzu:) 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

“Wolność kocham i rozumiem, wolności oddać nie umiem”

  Nasza rzeczywistość nie jest różowa.  COIVD zabrał nam swobodę poruszania się, przebywania z innymi ludźmi, niektórym zabrał pracę a co najgorsze zabiera nam bliskich…  Mam to szczęście, że póki co ja i moja najbliższa rodzina jesteśmy zdrowi, co nie znaczy, że COVID nie dotknął nikogo spośród dalszej rodziny, czy znajomych. Obecna pandemia to sprawdzian dla każdego z nas.  To czy będziemy umieli zadbać o siebie?  To czy będziemy umieli zadbać o innych?  To czy będziemy odpowiedzialni i dbali o higienę, przestrzegali podstawowych zasad…. ?  Wydawałoby się, że powyższe pytania powinny być teoretycznym rozważaniem.  Jednak nasza rzeczywistość pokazała zupełnie co innego….  Nie będę  narzucać komuś zdania (każdy ma prawo wierzyć w co chce) - ale nie zapominajmy - mamy też obowiązki (nie tylko wobec siebie).  Dlatego proszę: dbajmy o siebie i innych.  Tylko tyle i aż tyle.  Pandemia to sprawdzian - dla nas ludzi bez możliwoś...

Nie -Instażycie

  Insta-życie   Media społecznościowe mają ogromną moc! Potrafią sprawić, że dobro szerzy się z prędkością internetu sieci 5G Chyba nigdy do tej pory pomaganie nie było tak proste i dostępne jak teraz. A w dobie koronawirusa zbliżyło ludzi i kwarantanna nie była tak bolesna jak być mogła.   To dobre strony! Media społecznościowe dają ludziom wiele mocy tej pozytywnej.   Ale jak wszystko - jest i ta ciemna strona medalu:(   Media społecznościowe zwłaszcza instagram pokazują często odrealnione obrazy rzeczywistości   Realny świat nie jest w cenie   Przeglądając zdjęcia innych widzę samych szczęśliwych, pięknych ludzi - ich życie to bajka. Nie będę ukrywać - robi się przykro, pojawia się zazdrość...    Czemu ja tak nie mam? Co poszło nie tak?   A potem przychodzi refleksja.... - każdy chce pokazać się z tej najlepszej strony - to całkiem naturalne.  Nie wszystkiemu też należy wierzyć.   Aby ...

Szczęśliwego Nowego Roku!

Nowy Rok Nowa Ja  Nowe Postanowienia  Itd....  I tak co roku!  Schudnę, będę się zdrowo odżywiać, zacznę ćwiczyć, będę więcej pracować albo mniej itd.  Nowy Rok to faktycznie nowa szansa na to, aby spełniać swoje marzenia, realizować cele.  Ale znając życie i badania „amerykańskich naukowców” mniej więcej po miesiącu nasza wola słabnie i wracamy do starych przyzwyczajeń.  Jakby co to nie będę pisać jak wytrwać w postanowieniach noworocznych ( nie jestem ich zwolennikiem ) - zresztą takich rad w internetach, książkach jest mnóstwo!  Dla mnie Nowy Rok to przede wszystkim kolejna szansa na to, aby być szczęśliwą.  Co czyni Was szczęśliwymi?  Na to pytanie każdy musi sam sobie odpowiedzieć.  I potem tak kierować swoim życiem, aby to szczęście zaprojektować!  I tego w Nowym Roku Wam życzę!