Kiedy się rodzimy mamy przed sobą czystą kartę do wypełnienia. Nie wiemy jak potoczy się nasz los. A gdy już nazbieramy wspomnień, przeżyć to się zaczyna.
Czemu tak jest, że skupiamy się na tym co spotkało nas złego? Ciągle do tego wracamy i wspominamy jak bardzo zostaliśmy skrzywdzeni, niesprawiedliwie potraktowani itd.
„Zaakceptujemy krzywdy z przeszłości i, zamiast je
analizować, spróbujmy zarządzać przeciwnościami pojawiającymi się obecnie albo
je tolerować”*
Czemu tak jest, że skupiamy się na tym co spotkało nas złego? Ciągle do tego wracamy i wspominamy jak bardzo zostaliśmy skrzywdzeni, niesprawiedliwie potraktowani itd.
Uparcie wracanie do złych wspomnień, rozbijanie je po raz
kolejny na drobne, wypominanie - to jak powracający wirus, z którego nie da się
(lub nie chce) wyleczyć.
Jaki ma to sens?
Akceptacja tego co nas spotkało, spotyka - to krok do
spokoju ducha.
Oczywiście mamy prawo czuć żal, złość, smutek, ale nie
można w kółko fundować sobie negatywnych emocji.
Karuzela (o ile Twój błędnik działa jak należy) to
świetna zabawa, ale na chwilę. Zastanówmy się - dlaczego ciągle sobie coś
zarzucamy, wracamy do złych wspomnień, przeżywamy od nowa smutne chwile.
Nie
jest to zdrowe.
Przeszłości nie da się zmienić - nie zrobimy cofnij lub
usuń, ale na nasze szczęście możemy nauczyć się ją akceptować i wziąć z niej to
co dobre.
Zamiast rozpamiętywać to co złe napawajmy się dobrymi
wspomnieniami i czerpmy z nich dobrą energię.
Nie wiem jak wy, ale ja jak wracam do złych wspomnień to
zabierają mi siłę. Nie mam ochoty już na nic.
I właśnie dlatego weźmy z naszej przeszłości to co dobre i tylko to!
Przeszłość choć czasem trudna, niezrozumiała już się nie
zmieni, więc warto odpuścić - sobie przede wszystkim!
Ja postanowiłam skupić się na tym co jest tu i co będzie w przyszłości :) Może akurat będę spędzała czas na podróżach własnie w tym aucie :D
*Sztuka dobrego życia
52 zaskakujące drogi do szczęścia. Rolf Dobelli
Komentarze
Prześlij komentarz