Przejdź do głównej zawartości

"Gadu, gadu, gadu, gadu, gadu, gadu nocą, Baju, baju, baju, baju, baju, baju w dzień"

Potrzeba rozmowy. Czy w dzisiejszych czasach możemy czuć się samotni? Odczuwać potrzebę rozmowy, dzielenia się myślami?
Wbrew pozorom : non stop mówimy. Przekazujemy nasze poglądy nie koniecznie używając słów, bo wrzucamy zdjęcia na Facebooka czy instagram bądź inne media społecznościowe. Często potem dodajemy komentarze. I się zaczyna nasza rozmowa w sieci.
Dochodzą jeszcze smsy, rozmowy przez telefon, skypa.... Większość z nas już korzysta z internetu w telefonie więc jesteśmy aktywni praktycznie przez 24h na dobę.
A co ze zwykłą rozmową? Ile czasu poświęcamy na bezpośredni kontakt między ludźmi?
Ostatnio bardzo wiele osób, zwłaszcza starszych zaczepia mnie na ulicy i prowokuje rozmowę. Ponieważ jestem mamą na spacerze, więc zapewne wzbudzam zaufanie. No oczywiście jestem miła i sympatycznie sie uśmiecham, także nikt nie boi się do mnie zagadać:p Zwłaszcza ,że sama mam ogromną potrzebę dzielenia się swoimi myślami. Często podczas spaceru dzwonię. Nawet do kilku osób.
Tak, ale czy to może zastąpić zwykła rozmowę?
Na pewno nie. Zwłaszcza, że każdy z nas potrzebuje kontaktu z innymi ludźmi. Na początku mi było trudno się przestawić. Zawsze byłam przyzwyczajona do przebywania non stop z kimś. Rzadko bywałam sama. I przeżyłam lekki szok, gdy nagle musiałam zostać sama z dzieckiem, które albo spało albo płakało, bo miało kolki . Teraz już jest straszy i choć nie mówi to porozumiewa się w swoim własnym języku:) więc sobie gaworzymy:)  Co nie zmienia faktu, że miło jest czasem, coś powiedzieć pełnym zdaniem do trochę starszej osoby:)
Ale są ludzie samotni, którzy nie mają rodziny albo są niezauważani przez najbliższych, dlatego nie złośćmy się na nich. Każdy z nas chce być wysłuchany. I poświęćmy im choć chwilę. I nie zapominajmy o najbliższych. Zawsze możemy na przykład zaprosić kogoś na kawę lub herbatę z pysznym śniadaniem:


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

“Wolność kocham i rozumiem, wolności oddać nie umiem”

  Nasza rzeczywistość nie jest różowa.  COIVD zabrał nam swobodę poruszania się, przebywania z innymi ludźmi, niektórym zabrał pracę a co najgorsze zabiera nam bliskich…  Mam to szczęście, że póki co ja i moja najbliższa rodzina jesteśmy zdrowi, co nie znaczy, że COVID nie dotknął nikogo spośród dalszej rodziny, czy znajomych. Obecna pandemia to sprawdzian dla każdego z nas.  To czy będziemy umieli zadbać o siebie?  To czy będziemy umieli zadbać o innych?  To czy będziemy odpowiedzialni i dbali o higienę, przestrzegali podstawowych zasad…. ?  Wydawałoby się, że powyższe pytania powinny być teoretycznym rozważaniem.  Jednak nasza rzeczywistość pokazała zupełnie co innego….  Nie będę  narzucać komuś zdania (każdy ma prawo wierzyć w co chce) - ale nie zapominajmy - mamy też obowiązki (nie tylko wobec siebie).  Dlatego proszę: dbajmy o siebie i innych.  Tylko tyle i aż tyle.  Pandemia to sprawdzian - dla nas ludzi bez możliwoś...

Nie -Instażycie

  Insta-życie   Media społecznościowe mają ogromną moc! Potrafią sprawić, że dobro szerzy się z prędkością internetu sieci 5G Chyba nigdy do tej pory pomaganie nie było tak proste i dostępne jak teraz. A w dobie koronawirusa zbliżyło ludzi i kwarantanna nie była tak bolesna jak być mogła.   To dobre strony! Media społecznościowe dają ludziom wiele mocy tej pozytywnej.   Ale jak wszystko - jest i ta ciemna strona medalu:(   Media społecznościowe zwłaszcza instagram pokazują często odrealnione obrazy rzeczywistości   Realny świat nie jest w cenie   Przeglądając zdjęcia innych widzę samych szczęśliwych, pięknych ludzi - ich życie to bajka. Nie będę ukrywać - robi się przykro, pojawia się zazdrość...    Czemu ja tak nie mam? Co poszło nie tak?   A potem przychodzi refleksja.... - każdy chce pokazać się z tej najlepszej strony - to całkiem naturalne.  Nie wszystkiemu też należy wierzyć.   Aby ...

Szczęśliwego Nowego Roku!

Nowy Rok Nowa Ja  Nowe Postanowienia  Itd....  I tak co roku!  Schudnę, będę się zdrowo odżywiać, zacznę ćwiczyć, będę więcej pracować albo mniej itd.  Nowy Rok to faktycznie nowa szansa na to, aby spełniać swoje marzenia, realizować cele.  Ale znając życie i badania „amerykańskich naukowców” mniej więcej po miesiącu nasza wola słabnie i wracamy do starych przyzwyczajeń.  Jakby co to nie będę pisać jak wytrwać w postanowieniach noworocznych ( nie jestem ich zwolennikiem ) - zresztą takich rad w internetach, książkach jest mnóstwo!  Dla mnie Nowy Rok to przede wszystkim kolejna szansa na to, aby być szczęśliwą.  Co czyni Was szczęśliwymi?  Na to pytanie każdy musi sam sobie odpowiedzieć.  I potem tak kierować swoim życiem, aby to szczęście zaprojektować!  I tego w Nowym Roku Wam życzę!