Przejdź do głównej zawartości

(Nie) Złość się

Ile razy mówimy do naszego dziecka- no i po co się złościsz, nie denerwuj się, nie złość, nie masz powodów itp. Ja sama z dzieciństwa doskonale pamiętam jak mój tata często powtarzał: "Nerwy swoje zwiąż na supeł" 
Ale czy to na pewno dobra metoda? Czy mamy się nie denerwować w ogóle?  Czy jest to realne? Ile razy widzimy w sklepie jak jakieś dziecko płacze, tupie i sobie myślimy- co za nie wychowany... moje tak nie będzie robiło, nie będę mieć dzieci....
 Jestem w trakcie lektury książki o emocjach, skierowana głównie do dorosłych, ale rozdział o złości otworzył mi oczy- na temat podejścia do fochów mojego dziecka, do moich. To co najważniejsze do uświadomienia to fakt, że nie ma złych emocji, negatywnych - każde są potrzebne!
Złość, ból, smutek itp.- nie są złe-są trudne, ale nie złe!  
Już samo uświadomienie sobie tego faktu wpływa oczyszczająco. Bo każdy ma prawdo do wyrażania emocji- trudnych i przyjemnych. Nie zapominajmy o tym, gdy nasze dziecko wpadnie w złość. Powiedzmy mu- masz prawo się złościć, rozumiem to.....
Nie da się przejść przez życie tylko z uśmiechem na twarzy - dajmy wyraz i upust każdej emocji. Złość często motywuje nas do działania- wkurzyli nas w pracy: poszukamy innej, coś poszło nie po naszej myśli - szukamy nowego rozwiązania itp. 
Także jest ona nam potrzebna! Abyśmy tak na dobrą sprawę ulepszali swoje życie! :) 

P.S Oczywiście- to w jaki sposób okazujemy złość też jest ważne. Nie możemy przy tym nikogo krzywdzić ani celowo zadawać bólu. Ale to już każdy musi sobie indywidualnie dopasować do swojego temperamentu. 
Choć jeśli macie sprawdzony sposób na okazanie złości ( i nie jest to przemoc;p) chętnie je poznam :) 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

“Wolność kocham i rozumiem, wolności oddać nie umiem”

  Nasza rzeczywistość nie jest różowa.  COIVD zabrał nam swobodę poruszania się, przebywania z innymi ludźmi, niektórym zabrał pracę a co najgorsze zabiera nam bliskich…  Mam to szczęście, że póki co ja i moja najbliższa rodzina jesteśmy zdrowi, co nie znaczy, że COVID nie dotknął nikogo spośród dalszej rodziny, czy znajomych. Obecna pandemia to sprawdzian dla każdego z nas.  To czy będziemy umieli zadbać o siebie?  To czy będziemy umieli zadbać o innych?  To czy będziemy odpowiedzialni i dbali o higienę, przestrzegali podstawowych zasad…. ?  Wydawałoby się, że powyższe pytania powinny być teoretycznym rozważaniem.  Jednak nasza rzeczywistość pokazała zupełnie co innego….  Nie będę  narzucać komuś zdania (każdy ma prawo wierzyć w co chce) - ale nie zapominajmy - mamy też obowiązki (nie tylko wobec siebie).  Dlatego proszę: dbajmy o siebie i innych.  Tylko tyle i aż tyle.  Pandemia to sprawdzian - dla nas ludzi bez możliwoś...

Chce, chce to mieć !

Nie ukrywajmy, konsumpcjonizm wkradł się do naszego życia już na stałe. Możemy twierdzić, że nie lubimy zakupów, ale jedno jest pewne                       UWIELBIAMY MIEĆ! (Przynajmniej ja)  Za nami Mikołajki przed Boże Narodzenie. I się zaczyna - magia świąt w sklepach. Na szczęście jestem już w takim wieku, że liczy się dla mnie jakość a nie ilość, więc wolej mniej, ale konkretniej.  Czyli zupełne przeciwieństwo dzieciaków:)  W sklepach mamy ogromny wybór zabawek.  Oczywiście to nie prezenty są najważniejsze a wspólny czas spędzony z dzieckiem.  Ale się nie oszukujmy - dzieci uwielbiają mieć nowe zabawki!  A my chcemy:  - im wynagrodzić czas, którego nie mamy - dać im więcej niż my mieliśmy  - mieć święty spokój  :) Z moim synem przeżywam drugie dzieciństwo, lubię się z nim bawić a jak widzę w sklepie nowe zabawki to aż szkoda mi czasem ich nie brać.  Oczywiście wiem...

To skomplikowane

O nie - nie jest łatwo. Czarne to białe a białe to czarne? Tak - zdecydowanie tak! Ciało kobiety, ilość połączeń w mózgu, reakcje hormonalne, które w nas zachodzą - prawdziwy roller coaster! Czy nam się to podoba, czy nie:   Tak już mamy i właściwe nie da się tego zmienić. Jedyna opcja, która nam pozostaje to AKCEPTACJA Akceptacja - tego kim jesteśmy, tego co nas spotkało w przeszłości. „Akceptując własną przeszłość potrafi cieszyć się chwilą oraz jest otwarta na to, co może przynieść przyszłość...” * Akceptacja otwiera nam drogę do szczęścia i życia na własnych zasadach. „Rzecz bowiem nie w wyglądzie, lecz w akceptacji siebie takich jacy jesteśmy. To ona czyni nas silnymi.”* My Kobiety często sobie coś zarzucamy - nie taka figura, za mało czasu poświęcamy rodzinie, za dużo pracy itd. Ciągle właściwie coś jest nie tak. Doszukujemy się, czepiamy, ciągle nam się coś nie podoba. Zastanówmy się więc, jak może się czuć osoba, której ciągle ktoś powtarza,...