Święta, święta i po świętach. I już wielkimi korkami zbliżamy się do Nowego Roku. Idealny czas, aby powziąć nowe postanowienia. Na pewno? Jesteśmy przejedzeni, zmęczeni, przesyceni, wykończeni pogodą. Wiadomo dla nas Polaków - jaka by nie była zawsze będzie zła :) Jedni wracają do pracy, inni mają wolne i siedzą w domu z dziećmi ( ale czy można to nazwać wolnym?) No i wiadomo trzeba na szybko sobie ogarnąć jakieś postanowienia : schudnę, zacznę ćwiczyć,kupię dom, samochód itd. Cóż wielkie plany przed nami, co? Hmm a co mieliśmy zrobić w tym roku? Czy z naszych szumnych postanowień coś wyszło? Szczerze - ja tak na przekór - nie robię postanowień. Bo co z tego, że powiem sobie np.: zacznę ćwiczyć, jak nie zrobię tego od razu to w przyszłym roku równie szybko o tym zapomnę :) moja rodzina doskonale wie jak to z moją pamięcią bywa 😀 Więc jak już chcemy coś postanowić, głęboko zastanówmy się jaki nadać sobie cel - radzę...
Blog dla kobiet i nie tylko, odnajdziemy w nim spokój i równowagę oraz proste prawdy, które pomogą nam w codzienności.