Nie ukrywajmy, konsumpcjonizm wkradł się do naszego życia już na stałe.
Możemy twierdzić, że nie lubimy zakupów, ale jedno jest pewne
UWIELBIAMY MIEĆ!
(Przynajmniej ja)
Za nami Mikołajki przed Boże Narodzenie. I się zaczyna - magia świąt w sklepach.
Na szczęście jestem już w takim wieku, że liczy się dla mnie jakość a nie ilość, więc wolej mniej, ale konkretniej.
Czyli zupełne przeciwieństwo dzieciaków:)
W sklepach mamy ogromny wybór zabawek.
Oczywiście to nie prezenty są najważniejsze a wspólny czas spędzony z dzieckiem.
Ale się nie oszukujmy - dzieci uwielbiają mieć nowe zabawki!
A my chcemy:
- im wynagrodzić czas, którego nie mamy
- dać im więcej niż my mieliśmy
- mieć święty spokój :)
Z moim synem przeżywam drugie dzieciństwo, lubię się z nim bawić a jak widzę w sklepie nowe zabawki to aż szkoda mi czasem ich nie brać.
Oczywiście wiem, że należy uczyć oszczędności, że nie zawsze wszystko można mieć od razu itd.
Uważam, że jeśli ktoś ma pieniądze i kupuje często dziecku prezenty, drobiazgi nie warto go hejtować.
Należy tylko pamiętać, że zabawki nie
zastąpią rodziców.
Warto rzucić wszystko, zamknąć się z dzieckiem w pokoju i przenieść się z powrotem w czas dzieciństwa:)
Super wpis :) Na tego typu święta warto kupić dziecku coś wymarzonego :D
OdpowiedzUsuńZgadza się! :)
Usuń