Przejdź do głównej zawartości

Postanowienia

Dziś katolicy obchodzą Środę Popielcową. Jest to pierwszy dzień Wielkiego Postu. I właśnie o post chodzi. 

Zawsze, gdy zbliżał się ten czas robiłam sobie postanowienie na  40 dni.Wybierałam moją słabość i eliminowałam ją ze swojego życia. I najczęściej były to słodycze. Uwielbiałam je i dzień bez nich był dniem straconym. No ale słodyczy nie jem od stycznia i chyba już przekroczyłam 40 dni ;) Także jak pościć? I czy w ogóle warto się w to jeszcze "bawić"? 

Wychodzę z założenia, że warto walczyć ze swoimi słabościami. I jak nadarza się okazja, czemu z niej nie skorzystać. Także dziś jest całkiem dobry dzień by zacząć zmieniać siebie. 

Tak cały dzień zastanawiam się nad tym jaki sobie cel obrać. I chyba już wiem:) Ponieważ jestem osobą leniwą i często po prostu mi się nie chce to spróbuje się zmobilizować i chociaż przez 10-15 minut dziennie poćwiczę:) I mam nadzieję, że wytrwam dłużej niż 40 dni:) 

A dla osób, które nie będą jeść słodyczy przepis na postne ciasto: 

SKŁADNIKI: 
2,5 szklanki mąki
2/5 szklanki oleju 
0,5 szklanki maku
1 łyżka proszku do pieczenia 
2 banany 
1 jabłko starte na grubych oczkach 
1 jajko 
1 szklanka wody lub mleka 

WYKONANIE 
Wszystkie składniki ze sobą mieszamy. Na koniec dodajemy banany i jabłko. Pieczemy około 30 minut. 

SMACZNEGO:)

Trzymam kciuki za wszystkie wasze postanowienia;) 




Komentarze

Popularne posty z tego bloga

“Wolność kocham i rozumiem, wolności oddać nie umiem”

  Nasza rzeczywistość nie jest różowa.  COIVD zabrał nam swobodę poruszania się, przebywania z innymi ludźmi, niektórym zabrał pracę a co najgorsze zabiera nam bliskich…  Mam to szczęście, że póki co ja i moja najbliższa rodzina jesteśmy zdrowi, co nie znaczy, że COVID nie dotknął nikogo spośród dalszej rodziny, czy znajomych. Obecna pandemia to sprawdzian dla każdego z nas.  To czy będziemy umieli zadbać o siebie?  To czy będziemy umieli zadbać o innych?  To czy będziemy odpowiedzialni i dbali o higienę, przestrzegali podstawowych zasad…. ?  Wydawałoby się, że powyższe pytania powinny być teoretycznym rozważaniem.  Jednak nasza rzeczywistość pokazała zupełnie co innego….  Nie będę  narzucać komuś zdania (każdy ma prawo wierzyć w co chce) - ale nie zapominajmy - mamy też obowiązki (nie tylko wobec siebie).  Dlatego proszę: dbajmy o siebie i innych.  Tylko tyle i aż tyle.  Pandemia to sprawdzian - dla nas ludzi bez możliwoś...

Nie -Instażycie

  Insta-życie   Media społecznościowe mają ogromną moc! Potrafią sprawić, że dobro szerzy się z prędkością internetu sieci 5G Chyba nigdy do tej pory pomaganie nie było tak proste i dostępne jak teraz. A w dobie koronawirusa zbliżyło ludzi i kwarantanna nie była tak bolesna jak być mogła.   To dobre strony! Media społecznościowe dają ludziom wiele mocy tej pozytywnej.   Ale jak wszystko - jest i ta ciemna strona medalu:(   Media społecznościowe zwłaszcza instagram pokazują często odrealnione obrazy rzeczywistości   Realny świat nie jest w cenie   Przeglądając zdjęcia innych widzę samych szczęśliwych, pięknych ludzi - ich życie to bajka. Nie będę ukrywać - robi się przykro, pojawia się zazdrość...    Czemu ja tak nie mam? Co poszło nie tak?   A potem przychodzi refleksja.... - każdy chce pokazać się z tej najlepszej strony - to całkiem naturalne.  Nie wszystkiemu też należy wierzyć.   Aby ...

Szczęścia!

„Nie umiemy czerpać radości z życia, bo nie umiemy się cieszyć tym, co mamy, tym, kim jesteśmy, wolnością własnej i nieskrępowanej woli, możliwością kształtowania własnego charakteru w każdej chwili, bez względu na okoliczności. Cieszymy się przez to życiem jak niewolnik, ukradkiem, gotowi do ucieczki w popłochu.” Od małego ( sama to widzę po sobie i moim dziecku ) staramy się wmówić, że lubimy coś innego, że mamy ochotę na zupełnie inną zabawę, na zupełnie inne danie.  O jakim smaku chcesz loda?  Bananowy.  Bananowy? Może inny, patrz jest czekoladowy, truskawkowy. Bananowy.  Jesteś pewien?  Takich przykładów z dnia codziennego można podać jeszcze mnóstwo.  Kiedy się łapię na tym ile razy podważyłam zdanie i pewność mojego dziecka, przychodzi refleksja: Znowu mu to zrobiłam.  Zamiast pozwolić mu na podjęcie decyzji z całym wachlarzem konsekwencji utwierdzam go w przekonaniu, że to ja MATKA wiem lepiej .  Ale czy na pew...