Przejdź do głównej zawartości

Pora na coś słodkiego:)

Za dwa miesiące wiosna - przynajmniej mam taką nadzieję, bo nie znoszę zimy!A potem sezon letni, więc trzeba się do niego odpowiednio przygotować, prawda?
Statystycznie pewnie prawie każda kobieta była co najmniej raz na diecie. Głównym powodem jest dążenie do szczupłej figury  i chęć podobania się partnerowi bądź przyszłemu partnerowi. I czy jest w tym coś złego? 
Jasne, że nie. Jeśli źle czujemy się ze swoim ciałem i chcemy to zmienić. Ale wcale to nie jest takie proste. Bo jak nie jeść słodyczy kiedy w cukierniach są takie pyszne ciasteczka, w sklepach aż proszą  o zjedzenie czekolady. No i co najważniejsze-jak wypić filiżankę kawy bez słodkiego dodatku? Albo słonej przekąski do piwa lub filmu. 
Tak, my kobiety mamy ciężko- bo szybciej tyjemy a wolniej chudniemy-dlatego odradzam odchudzanie z partnerem. Możemy się tylko zdołować. 
Pierwszym krokiem do skutecznego odchudzania jest MOTYWACJA. Uwierzcie mi- jeśli znajdziecie w sobie prawdziwą chęć- to nawet najpyszniejsze ciastko was nie skusi. 
Ja znalazłam. Jestem na diecie z "przymusu". Karmię piersią i się okazało, że Mój Synek ma alergie na białko wołowe i kurze. I co: nagle większość produktów jest dla mnie zakazanych. Zaczęłam dokładnie czytać skład i uwierzcie mi 99% rzeczy jest "zabielana" albo może być. Na szczęście wszystkie warzywa i owoce mogę spokojnie jeść. Ponieważ bardzo lubię słodycze-zaczęłam szukać przepisów  bez mleka i jajek. O dziwo nawet zaczęłam piec! A dodam, że rzadko coś robię w kuchni:) Ale okazało się, że to nie wszystko. 
Po wizycie u dermatologa - musiałam odstawić wszystkie słodycze. 
Moja reakcja? Myślałam, że będzie mi trudno.Ale podobno odstawienie cukru to kwesta tygodnia i to sprawa mózgu. Mi zajęło to krócej- ale czego się nie robi dla Swojego Dzidziusia.no i od około już miesiąca nie jem słodyczy. I czuje się z tym dobrze, bo przede wszystkim mam zdrowego Synka a ja wracam do swojej figury sprzed ciąży. 
Ale czy warto tak sobie wszystkiego odmawiać (mam tu na myśli niekarmiące kobiety) ? 
Pewnie, że nie! Warto zacząć tylko zwracać uwagę na to się je i ile się je. I warto zacząć się ruszać. Nie musimy od razu robić "chodakowskiej" . Ja nie ćwiczę- z różnych przyczyn-głównie z lenistwa;p ale codziennie spaceruje. Mój Synek mnie motywuje:) Dzięki niemu zaczęłam też zwracać uwagę na to co jem. 
Oczywiście-każda z nas ma inny metabolizm. I jeśli zdecydujemy się na dietę bądź zmianę żywienia znajdźmy coś/kogoś co nas ZMOTYWUJE. A potem pójdzie już z górki:) 
A dla wszystkich kobiet na diecie i nie, dołączam przepis na słodkie bananowo-marchewkowe ciacho:)
Składniki
2 banany
2 szklanki startej marchewki
1,5 szklanki mąki pszennej
2/3 szklanki cukru (ja osobiście zamieniłam go na 2 łyżeczki miodu)
 3/4 szklanki oleju
2 łyżeczki cynamonu ( ja dodaje więcej-uwielbiam cynamon)
1 i 1/3 łyżeczki proszku do pieczenia
1/2 łyżeczki soli 

Wykonanie:
Bany rozgniatam i mieszam z olejem i cukrem (miodem). Dodaje wszystkie (przesiane) sypkie składniki. Wszystko razem łącze ze sobą na jednolitą masę-dodaje na końcu marchewkę. Mieszam i do formy. 
Oczywiście możecie dodać np rodzynki( ja ich nie znoszę) bądź inne owoce suszone, czy orzechy. 
Pieczę się ( w zależności od piekarnika) do 50 minut.
Uwierzcie mi. Jest łatwe w zrobieniu.Nawet taki "talent kucharski" jak ja mogę to upiec:) I pyszne:) I nie tuczy:) 
Życzę smacznego:)



Komentarze

Popularne posty z tego bloga

“Wolność kocham i rozumiem, wolności oddać nie umiem”

  Nasza rzeczywistość nie jest różowa.  COIVD zabrał nam swobodę poruszania się, przebywania z innymi ludźmi, niektórym zabrał pracę a co najgorsze zabiera nam bliskich…  Mam to szczęście, że póki co ja i moja najbliższa rodzina jesteśmy zdrowi, co nie znaczy, że COVID nie dotknął nikogo spośród dalszej rodziny, czy znajomych. Obecna pandemia to sprawdzian dla każdego z nas.  To czy będziemy umieli zadbać o siebie?  To czy będziemy umieli zadbać o innych?  To czy będziemy odpowiedzialni i dbali o higienę, przestrzegali podstawowych zasad…. ?  Wydawałoby się, że powyższe pytania powinny być teoretycznym rozważaniem.  Jednak nasza rzeczywistość pokazała zupełnie co innego….  Nie będę  narzucać komuś zdania (każdy ma prawo wierzyć w co chce) - ale nie zapominajmy - mamy też obowiązki (nie tylko wobec siebie).  Dlatego proszę: dbajmy o siebie i innych.  Tylko tyle i aż tyle.  Pandemia to sprawdzian - dla nas ludzi bez możliwoś...

Chce, chce to mieć !

Nie ukrywajmy, konsumpcjonizm wkradł się do naszego życia już na stałe. Możemy twierdzić, że nie lubimy zakupów, ale jedno jest pewne                       UWIELBIAMY MIEĆ! (Przynajmniej ja)  Za nami Mikołajki przed Boże Narodzenie. I się zaczyna - magia świąt w sklepach. Na szczęście jestem już w takim wieku, że liczy się dla mnie jakość a nie ilość, więc wolej mniej, ale konkretniej.  Czyli zupełne przeciwieństwo dzieciaków:)  W sklepach mamy ogromny wybór zabawek.  Oczywiście to nie prezenty są najważniejsze a wspólny czas spędzony z dzieckiem.  Ale się nie oszukujmy - dzieci uwielbiają mieć nowe zabawki!  A my chcemy:  - im wynagrodzić czas, którego nie mamy - dać im więcej niż my mieliśmy  - mieć święty spokój  :) Z moim synem przeżywam drugie dzieciństwo, lubię się z nim bawić a jak widzę w sklepie nowe zabawki to aż szkoda mi czasem ich nie brać.  Oczywiście wiem...

To skomplikowane

O nie - nie jest łatwo. Czarne to białe a białe to czarne? Tak - zdecydowanie tak! Ciało kobiety, ilość połączeń w mózgu, reakcje hormonalne, które w nas zachodzą - prawdziwy roller coaster! Czy nam się to podoba, czy nie:   Tak już mamy i właściwe nie da się tego zmienić. Jedyna opcja, która nam pozostaje to AKCEPTACJA Akceptacja - tego kim jesteśmy, tego co nas spotkało w przeszłości. „Akceptując własną przeszłość potrafi cieszyć się chwilą oraz jest otwarta na to, co może przynieść przyszłość...” * Akceptacja otwiera nam drogę do szczęścia i życia na własnych zasadach. „Rzecz bowiem nie w wyglądzie, lecz w akceptacji siebie takich jacy jesteśmy. To ona czyni nas silnymi.”* My Kobiety często sobie coś zarzucamy - nie taka figura, za mało czasu poświęcamy rodzinie, za dużo pracy itd. Ciągle właściwie coś jest nie tak. Doszukujemy się, czepiamy, ciągle nam się coś nie podoba. Zastanówmy się więc, jak może się czuć osoba, której ciągle ktoś powtarza,...