Tak, zostałam posądzona o brak cierpliwości i spokoju. A czemu?
Bo zdarza mi się trochę unieść, ekspresyjnie zareagować. Jestem tylko człowiekiem i aż kobietą.
Powinnam się nie denerwować, cały czas uśmiechać i być wyluzowana. Jasne, też tak bym chciała. Budzić się już zadowolona, najlepiej pomalowana i szczęśliwa.
Ale czy to jest naturalne? Czy mogę mieć gorszy dzień? Widocznie chyba nie....
Różnimy się od mężczyzn, bardziej emocjonalnie reagujemy na otaczający nas świat i tego absolutnie nie zmienimy. Ogólnie uważam, że kobiety są lepsze ale tego jednego właśnie zazdroszczę najbardziej facetom- chłodnego podejścia.
I nie rozumieją, że czasem musimy głośniej krzyknąć albo nawet się rozpłakać (jeśli tak czujemy) Nie oznacza to od razu, że jesteśmy nieszczęśliwe albo nerwowe. Cechuje nas ekspresyjność. Mamy w sobie mnóstwo hormonów, które w nas buzują i tego nie zmienimy, zwłaszcza jak kobieta karmi piersią. Wtedy hormony urządzą sobie jedną wielką imprezę w naszym ciele. I jedyne czego potrzebujemy to wsparcia. Dobrze by było, aby w takim momencie kobieta usłyszała dobre słowo.
Niestety, panuje przekonanie, że mama-kobieta jest cały czas zadowolona i na okrągło ma dobry dzień.
I żeby nie było, jestem szczęśliwa.Mam wspaniałego męża i syna. Ale oprócz roli żony i mamy jestem kobietą, która ma przede wszystkim mnóstwo zalet, no może kilka wad. Więc mogę mieć gorszy dzień.
Ach przecież życie bez tak cudnych istot jak kobiety byłoby zupełnie nudne.
Bo zdarza mi się trochę unieść, ekspresyjnie zareagować. Jestem tylko człowiekiem i aż kobietą.
Powinnam się nie denerwować, cały czas uśmiechać i być wyluzowana. Jasne, też tak bym chciała. Budzić się już zadowolona, najlepiej pomalowana i szczęśliwa.
Ale czy to jest naturalne? Czy mogę mieć gorszy dzień? Widocznie chyba nie....
Różnimy się od mężczyzn, bardziej emocjonalnie reagujemy na otaczający nas świat i tego absolutnie nie zmienimy. Ogólnie uważam, że kobiety są lepsze ale tego jednego właśnie zazdroszczę najbardziej facetom- chłodnego podejścia.
I nie rozumieją, że czasem musimy głośniej krzyknąć albo nawet się rozpłakać (jeśli tak czujemy) Nie oznacza to od razu, że jesteśmy nieszczęśliwe albo nerwowe. Cechuje nas ekspresyjność. Mamy w sobie mnóstwo hormonów, które w nas buzują i tego nie zmienimy, zwłaszcza jak kobieta karmi piersią. Wtedy hormony urządzą sobie jedną wielką imprezę w naszym ciele. I jedyne czego potrzebujemy to wsparcia. Dobrze by było, aby w takim momencie kobieta usłyszała dobre słowo.
Niestety, panuje przekonanie, że mama-kobieta jest cały czas zadowolona i na okrągło ma dobry dzień.
I żeby nie było, jestem szczęśliwa.Mam wspaniałego męża i syna. Ale oprócz roli żony i mamy jestem kobietą, która ma przede wszystkim mnóstwo zalet, no może kilka wad. Więc mogę mieć gorszy dzień.
Ach przecież życie bez tak cudnych istot jak kobiety byłoby zupełnie nudne.
Komentarze
Prześlij komentarz