Chciałoby się krzyknąć z całych sił: "Halo, moja motywacjo, gdzie jesteś?Halo!!!"
No właśnie- co z tą motywacją.
Wikipedia podaje następującą definicję:
"Motywacja – stan gotowości istoty rozumnej do podjęcia określonego działania, to wzbudzony potrzebą zespół procesów psychicznych i fizjologicznych określający podłoże zachowań i ich zmian. To wewnętrzny stan człowieka mający wymiar atrybutowy"
Także jestem istotą rozumną, czyli spełniam już jeden z warunków, stan gotowości zawsze, zmiany nie są mi obce, więc czemu czasem lub częściej się po prostu nie chce, dopada nas lenistwo. Każdy z nas ma inny motor, który nas popędza do przodu. Czasem to bolesne rozstanie, utrata pracy, wiosna i co człowiek to różny motywator.
Ale jak to jest, że jedni choćby się paliło i waliło w koło to nie przestaną dążyć do celu. Swoim uporem i chęcią zmian nie bacząc na okoliczności prą do przodu, często wbrew wszystkiemu. Szczerze, zazdroszczę właśnie takim kobietom-zwłaszcza kobietom!
Bo można szukać mnóstwo wymówek, to dziecko, to męcząca praca, to deszcz, mróz itd. Ale podobno chcieć to móc. Czy tak jest naprawdę?
Znam kobietę, która nie ulękła się swojej przyszłości. Wzięła się z losem za bary. I ma ogromną motywację! Śliczną i uroczą córeczkę. Więc jest przykładem, że można! Bo można!
Więc czemu tyle ludzi narzeka, biadoli a nic nie robi? I czeka biernie?
Nie jest łatwo, mnóstwo obowiązków, problemów, no i ta wiecznie zła pogoda albo za gorąco albo za zimno. (Aż się prosi powiedzieć, sorry taki mamy klimat)
Wiem, łatwo się mówi. Zrób coś, ogarnij się. Ale nie trzeba od razu wspinać się na Mount Everest. Metoda małych kroków sprawdza się nie tylko przy wychowywaniu dzieci. Może warto postawić sobie na początek łatwy cel do zrealizowania a potem coraz trudniejsze.Nie musimy uczyć się chińskiego.
Motywujmy się, realizujmy nasze marzenia. Nie bądźmy bierni!
No właśnie- co z tą motywacją.
Wikipedia podaje następującą definicję:
"Motywacja – stan gotowości istoty rozumnej do podjęcia określonego działania, to wzbudzony potrzebą zespół procesów psychicznych i fizjologicznych określający podłoże zachowań i ich zmian. To wewnętrzny stan człowieka mający wymiar atrybutowy"
Także jestem istotą rozumną, czyli spełniam już jeden z warunków, stan gotowości zawsze, zmiany nie są mi obce, więc czemu czasem lub częściej się po prostu nie chce, dopada nas lenistwo. Każdy z nas ma inny motor, który nas popędza do przodu. Czasem to bolesne rozstanie, utrata pracy, wiosna i co człowiek to różny motywator.
Ale jak to jest, że jedni choćby się paliło i waliło w koło to nie przestaną dążyć do celu. Swoim uporem i chęcią zmian nie bacząc na okoliczności prą do przodu, często wbrew wszystkiemu. Szczerze, zazdroszczę właśnie takim kobietom-zwłaszcza kobietom!
Bo można szukać mnóstwo wymówek, to dziecko, to męcząca praca, to deszcz, mróz itd. Ale podobno chcieć to móc. Czy tak jest naprawdę?
Znam kobietę, która nie ulękła się swojej przyszłości. Wzięła się z losem za bary. I ma ogromną motywację! Śliczną i uroczą córeczkę. Więc jest przykładem, że można! Bo można!
Więc czemu tyle ludzi narzeka, biadoli a nic nie robi? I czeka biernie?
Nie jest łatwo, mnóstwo obowiązków, problemów, no i ta wiecznie zła pogoda albo za gorąco albo za zimno. (Aż się prosi powiedzieć, sorry taki mamy klimat)
Wiem, łatwo się mówi. Zrób coś, ogarnij się. Ale nie trzeba od razu wspinać się na Mount Everest. Metoda małych kroków sprawdza się nie tylko przy wychowywaniu dzieci. Może warto postawić sobie na początek łatwy cel do zrealizowania a potem coraz trudniejsze.Nie musimy uczyć się chińskiego.
Motywujmy się, realizujmy nasze marzenia. Nie bądźmy bierni!
I tak pozdrawiam ze spaceru (pogoda mało zachęcająca,motywująca,ale zimowa i jak się chce to można)
SZCZĘŚLIWA KOBIETO, która jest inspiracją dla dwóch mężczyzn, która zaskarbiła sobie pierwsze miejsce w życiu każdego z nich zrzucając z podium wszystkie konkurentki, rywali i czyhające hieny płci żeńskiej...;)
OdpowiedzUsuńŻyczę sobie momentu , w którym nauczę się jak Ty cieszyć chwilą i tej konsekwencji bez której, niestety, stoję w błocie z pół metrowym mułem.....
Może tej spontaniczności, radości w sercu i zadowolenia ze wszystkiego co ważne brakuje wielu, by mogli trwale i stale cieszyć się sobą i nie odpadać przy pierwszym huraganie.
Ty To masz i jestem dumna , ze mam tak promienną Sikorkę - moją przyjaciółkę przez duże P.