Przejdź do głównej zawartości

Niezależnie-zależna

Ostatnio bardzo często myślę o moim życiu "przed". I pojawia się mi pytanie, czy będąc mamą karmiącą piersią mogę być niezależna?
I tak i nie.

Bo nie mogę sobie wyjść w każdej chwili, każdy moment musi być dokładnie przemyślany. Nawet spacer planuje dzień wcześniej, aby od rana wiedzieć co i jak.
Od momentu 06.09.2014 roku jestem "uwiązana" Ale czy to aby na pewno tak wygląda? Przecież mam wybór, zawsze mogę podać mleko modyfikowane, prawda? Tylko, że nie chce. Uważam, że moje mleko jest najlepsze i póki oboje z Synkiem chcemy, to czemu mam iść na łatwiznę.

No właśnie więc, co z tą niezależnością?
Uważam, że jestem samodzielna, tyle, że "ja" jestem przedłużona o jeszcze Małego Człowieczka. I to on póki co ma decydujące zdanie. Nawet w kwestii jedzenia:)
Okazało, że Maluszek jest alergikiem, więc wykluczone mam białko z jadłospisu a i muszę ograniczyć cukier, bo też mu szkodzi.

I czy niezależna mama się zdenerwowała, chciała poddać? Nie, nawet odrzuciłam propozycję Taty, by przejść na inne mleko.
Traktuje to jak wyzwanie, szanse na lepsze, zdrowsze życie;)
Samo bycie mamą jest jak sport ekstremalny. I każdy dzień to jazda bez trzymanki:)
Ale to ciekawe doświadczenie. Pewnie,czasem mam gorszy dzień, chciałabym po prostu wyjść i ochłonąć.



Jednak za chwile mój Synek się uśmiechnie i wszystko, co złe mija;)













A dla mam alergików bądź chcących zmienić swój jadłospis bez tracenia pieniędzy polecam połączenie kaszy jaglanej z banami ;) Świetne na kanapki jako "masło orzechowe" , jako ciasteczka, bądź spód do ciast:) 

Polecam

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

“Wolność kocham i rozumiem, wolności oddać nie umiem”

  Nasza rzeczywistość nie jest różowa.  COIVD zabrał nam swobodę poruszania się, przebywania z innymi ludźmi, niektórym zabrał pracę a co najgorsze zabiera nam bliskich…  Mam to szczęście, że póki co ja i moja najbliższa rodzina jesteśmy zdrowi, co nie znaczy, że COVID nie dotknął nikogo spośród dalszej rodziny, czy znajomych. Obecna pandemia to sprawdzian dla każdego z nas.  To czy będziemy umieli zadbać o siebie?  To czy będziemy umieli zadbać o innych?  To czy będziemy odpowiedzialni i dbali o higienę, przestrzegali podstawowych zasad…. ?  Wydawałoby się, że powyższe pytania powinny być teoretycznym rozważaniem.  Jednak nasza rzeczywistość pokazała zupełnie co innego….  Nie będę  narzucać komuś zdania (każdy ma prawo wierzyć w co chce) - ale nie zapominajmy - mamy też obowiązki (nie tylko wobec siebie).  Dlatego proszę: dbajmy o siebie i innych.  Tylko tyle i aż tyle.  Pandemia to sprawdzian - dla nas ludzi bez możliwoś...

Nie -Instażycie

  Insta-życie   Media społecznościowe mają ogromną moc! Potrafią sprawić, że dobro szerzy się z prędkością internetu sieci 5G Chyba nigdy do tej pory pomaganie nie było tak proste i dostępne jak teraz. A w dobie koronawirusa zbliżyło ludzi i kwarantanna nie była tak bolesna jak być mogła.   To dobre strony! Media społecznościowe dają ludziom wiele mocy tej pozytywnej.   Ale jak wszystko - jest i ta ciemna strona medalu:(   Media społecznościowe zwłaszcza instagram pokazują często odrealnione obrazy rzeczywistości   Realny świat nie jest w cenie   Przeglądając zdjęcia innych widzę samych szczęśliwych, pięknych ludzi - ich życie to bajka. Nie będę ukrywać - robi się przykro, pojawia się zazdrość...    Czemu ja tak nie mam? Co poszło nie tak?   A potem przychodzi refleksja.... - każdy chce pokazać się z tej najlepszej strony - to całkiem naturalne.  Nie wszystkiemu też należy wierzyć.   Aby ...

Szczęścia!

„Nie umiemy czerpać radości z życia, bo nie umiemy się cieszyć tym, co mamy, tym, kim jesteśmy, wolnością własnej i nieskrępowanej woli, możliwością kształtowania własnego charakteru w każdej chwili, bez względu na okoliczności. Cieszymy się przez to życiem jak niewolnik, ukradkiem, gotowi do ucieczki w popłochu.” Od małego ( sama to widzę po sobie i moim dziecku ) staramy się wmówić, że lubimy coś innego, że mamy ochotę na zupełnie inną zabawę, na zupełnie inne danie.  O jakim smaku chcesz loda?  Bananowy.  Bananowy? Może inny, patrz jest czekoladowy, truskawkowy. Bananowy.  Jesteś pewien?  Takich przykładów z dnia codziennego można podać jeszcze mnóstwo.  Kiedy się łapię na tym ile razy podważyłam zdanie i pewność mojego dziecka, przychodzi refleksja: Znowu mu to zrobiłam.  Zamiast pozwolić mu na podjęcie decyzji z całym wachlarzem konsekwencji utwierdzam go w przekonaniu, że to ja MATKA wiem lepiej .  Ale czy na pew...