Przejdź do głównej zawartości

"Jaki tu spokój na na..."

Tak błogi spokój.
Na początku mała reklama Radzynia Podlaskiego, zapraszam każdego kto chce odpocząć, nabrać sił i zwiedzić wiele ciekawych miejsc w pobliżu i nie tylko;)

Wracając do spokoju - zaczęłam odpoczywać. Jestem tu właściwie  niecałe dwa dni a już czuje zmianę, która we mnie zaszła. Chyba tego potrzebowałam, zresztą jak każdy z nas. To może zabrzmi jak zdanie wyjęte z  poradnika, ale naprawdę coś w nim jest.

Oczywiście, czy mama na urlopie rocznym macierzyńskim, gdzie jedynym jej zadaniem to opieka na Maleństwem potrzebuje "czasu dla siebie" ? Przecież powinna czerpać radość z macierzyństwa, zwłaszcza, że nie musi biec do pracy, żłobka, przedszkola itp. I tak jest! Jestem mamą na pełny etat i kocham swojego Synka, ale czy to znaczy, że mam zapomnieć o swoich potrzebach?

Wychowywanie dziecka to oprócz radości i przyjemności bardzo ciężka praca. I wymagająca. Nie można iść na urlop, zachorować.Dyspozycyjność 24 godziny na dobę to bardzo ważny atut. I kiedy pojawia się możliwość "oddechu" choć na chwilę to warto z niego skorzystać. I to dotyczy każdej pracy jaką wykonujemy, zwłaszcza my kobiety, Jesteśmy silne, zaradne, potrafimy doskonale sobie radzić w każdej sytuacji.

Ale pamiętajmy, jesteśmy też ludźmi i potrzebujemy czasem odpocząć. I kiedy nadarza się okazja, skorzystajmy z niej.

Jesteśmy teraz na "urlopie" w Radzyniu. I wiem, że odpoczniemy, przynajmniej ja na pewno, no i mój Synek pewnie też, zregeneruje siły i kto wie, może mnie natchnie i wpadnę na jakiś genialny pomysł i otworze firmę.
Ale na 100% się zrelaksuje , odprężę i stanę się lepszą kobietą, mamą, żoną.

Taki jest mój plan;)

I pamiętajcie Drogie Panie, jak tylko nadarzy się sposobność zróbcie sobie sjestę!

Komentarze

  1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  2. siesta?;) super plan. Bardzo podoba mi się "trzeźwość" Twoich argumentów wobec mamy , że tak powiem"w opałach".
    Nawet najpiękniejszy dom u podnóża gór nie potrafi nam zastąpić tej łzy szczęścia w oku na widok "już ululanego" do snu szkraba w kołysce...
    Mój śpi .... Moje 7,5 kilo szczęścia....
    Całuję Was Kochane Ptaszyny-dobranoc!:)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

“Wolność kocham i rozumiem, wolności oddać nie umiem”

  Nasza rzeczywistość nie jest różowa.  COIVD zabrał nam swobodę poruszania się, przebywania z innymi ludźmi, niektórym zabrał pracę a co najgorsze zabiera nam bliskich…  Mam to szczęście, że póki co ja i moja najbliższa rodzina jesteśmy zdrowi, co nie znaczy, że COVID nie dotknął nikogo spośród dalszej rodziny, czy znajomych. Obecna pandemia to sprawdzian dla każdego z nas.  To czy będziemy umieli zadbać o siebie?  To czy będziemy umieli zadbać o innych?  To czy będziemy odpowiedzialni i dbali o higienę, przestrzegali podstawowych zasad…. ?  Wydawałoby się, że powyższe pytania powinny być teoretycznym rozważaniem.  Jednak nasza rzeczywistość pokazała zupełnie co innego….  Nie będę  narzucać komuś zdania (każdy ma prawo wierzyć w co chce) - ale nie zapominajmy - mamy też obowiązki (nie tylko wobec siebie).  Dlatego proszę: dbajmy o siebie i innych.  Tylko tyle i aż tyle.  Pandemia to sprawdzian - dla nas ludzi bez możliwoś...

Chce, chce to mieć !

Nie ukrywajmy, konsumpcjonizm wkradł się do naszego życia już na stałe. Możemy twierdzić, że nie lubimy zakupów, ale jedno jest pewne                       UWIELBIAMY MIEĆ! (Przynajmniej ja)  Za nami Mikołajki przed Boże Narodzenie. I się zaczyna - magia świąt w sklepach. Na szczęście jestem już w takim wieku, że liczy się dla mnie jakość a nie ilość, więc wolej mniej, ale konkretniej.  Czyli zupełne przeciwieństwo dzieciaków:)  W sklepach mamy ogromny wybór zabawek.  Oczywiście to nie prezenty są najważniejsze a wspólny czas spędzony z dzieckiem.  Ale się nie oszukujmy - dzieci uwielbiają mieć nowe zabawki!  A my chcemy:  - im wynagrodzić czas, którego nie mamy - dać im więcej niż my mieliśmy  - mieć święty spokój  :) Z moim synem przeżywam drugie dzieciństwo, lubię się z nim bawić a jak widzę w sklepie nowe zabawki to aż szkoda mi czasem ich nie brać.  Oczywiście wiem...

To skomplikowane

O nie - nie jest łatwo. Czarne to białe a białe to czarne? Tak - zdecydowanie tak! Ciało kobiety, ilość połączeń w mózgu, reakcje hormonalne, które w nas zachodzą - prawdziwy roller coaster! Czy nam się to podoba, czy nie:   Tak już mamy i właściwe nie da się tego zmienić. Jedyna opcja, która nam pozostaje to AKCEPTACJA Akceptacja - tego kim jesteśmy, tego co nas spotkało w przeszłości. „Akceptując własną przeszłość potrafi cieszyć się chwilą oraz jest otwarta na to, co może przynieść przyszłość...” * Akceptacja otwiera nam drogę do szczęścia i życia na własnych zasadach. „Rzecz bowiem nie w wyglądzie, lecz w akceptacji siebie takich jacy jesteśmy. To ona czyni nas silnymi.”* My Kobiety często sobie coś zarzucamy - nie taka figura, za mało czasu poświęcamy rodzinie, za dużo pracy itd. Ciągle właściwie coś jest nie tak. Doszukujemy się, czepiamy, ciągle nam się coś nie podoba. Zastanówmy się więc, jak może się czuć osoba, której ciągle ktoś powtarza,...